Zdrowie

Spektrum zaburzeń autystycznych

Spektrum autyzmu czy też spektrum zaburzeń autystycznych to wszelkie zaburzenia polegające na odmiennych mechanizmach lub przyczynach, które powodują trudności rozwojowe. Osoby, które zmagają się ze spektrum autyzmu, mają problemy z komunikacją, interakcjami społecznymi czy ograniczoną liczbą zainteresowań.

Zaburzenia ze spektrum autyzmu (ASD, ang. Autism Spectrum Disorder) nie zawsze objawiają się specyficznymi zachowaniami. U każdego pacjenta mogą ujawniać się w inny sposób. Najbardziej specyficznym zaburzeniem jest niepełnosprawność rozwojowa – niepoprawny sposób komunikacji, nietypowe zachowania, problemy z interakcją z innymi. Objawy mogą występować w różnym stopniu nasilenia. Pierwsze oznaki można dostrzec już wtedy, gdy dziecko ma kilka miesięcy, u innych mogą pojawić się w wieku kilku lat. W badaniach ankietowych, w których wzięli udział rodzice dzieci z ASD – połowa zauważyła nietypowe zachowania przed 12 miesiącem życia dziecka, a 80-90% odnotowało niepokojące objawy przed ukończeniem 2 roku życia.

Zaburzenia umiejętności społecznych u dzieci są najczęstszym przejawem zaburzeń ze spektrum autyzmu. Dziecko może chcieć nawiązać bliską relację z rodzicami, innymi członkami rodziny, rówieśnikami, lecz nie do końca wie, jak ją nawiązać.

Z dużym prawdopodobieństwem zakłada się, że spektrum autyzmu jest spowodowane defektami neurologicznymi o szczegółowo nieznanej etiologii. Wśród najczęściej wymienianych przyczyn, wskazuje się na:

  1. uwarunkowania genetyczne – dziedziczona jest skłonność do wystąpienia zaburzenia autystycznego. Naukowcy odkryli 20-30 genów odpowiedzialnych za pojawienie się autyzmu;
  2. wiek ojca powyżej 40. roku życia;
  3. zaburzenia o podłożu metabolicznym, takie jak nietolerancja glukozy czy kazeiny;
  4. zaburzenia flory bakteryjnej jelit;
  5. urazy okołoporodowe;
  6. poważne infekcje, które były leczone antybiotykiem w okresie niemowlęctwa;
  7. mózgowe porażenie dziecięce;
  8. uszkodzenia centralnego układu nerwowego;
  9. toksoplazmoza wrodzona.

Lista objawów autyzmu jest bardzo długa, dlatego, aby je uporządkować, dzieli się je na kategorie. Objawy autyzmu dotyczą zatem sfer komunikacyjnych, społecznych oraz behawioralnych. Dzieci z objawami autyzmu w sferze komunikacyjnej unikają kontaktu wzrokowego, a ich mimika nie jest spójna z wypowiadanymi słowami. Osoby z autyzmem mają problemy z właściwą interpretacją komunikacji pozawerbalnej. Często nie rozumieją dowcipów, powtarzają kilkakrotnie te same zdania oraz zamiast odpowiedzieć na pytanie, powtarzają treść zadanego pytania. W kontekście strefy autyzmu w sferze społecznej zwraca się uwagę na to, że dzieci nie wyrażają szczególnych chęci do budowania relacji społecznych. Mają kłopot z rozumieniem uczuć innych, często nie słyszą, co się do nich mówi. Dzieci z autyzmem nie lubią dzielić się swoimi rzeczami z innymi, co często kończy się awanturą we wspólnym miejscu zabaw. Z kolei behawioralny obszar objawów występujący w spektrum autyzmu polega na powtarzalności przeżywanych doświadczeń. Osoby z autyzmem nie lubią zmian i bardzo trudno jest im się do nich dostosować. Mocno przywiązują się do różnych czasem drobnych rzeczy i ich zainteresowania dotyczą specyficznej wiedzy, np. studiowanie i zapamiętywanie rozkładów jazdy.

Objawy autyzmu widoczne są w trzech sferach: komunikacja, interakcje społeczne oraz powtarzalne, stereotypowe wzorce zachowania. Każda osoba w spektrum autyzmu będzie miała charakterystyczne zachowania i cechy, które w dużym stopniu wpływają na jej życie, w tych trzech sferach.

Jednak osoby autystyczne mogą funkcjonować w bardzo różny sposób. Profile objawów i ich nasilenie są bardzo różne.

Nauczyciele i terapeuci, którzy wspomagają osoby w spektrum często mówią: jeżeli spotkałeś jedną osobę z autyzmem, spotkałeś jedną osobę z autyzmem. Każda osoba z autyzmem jest zupełną indywidualnością i u każdej osoby autyzm wygląda inaczej.

Autyzm po raz pierwszy został opisany przez Leo Kannera w 1943 roku. Grupę dzieci, którą nazwał autystycznymi opisał również Hans Asperger w 1944 roku. Kanner i Asperger pracowali niezależnie od siebie, ale obaj użyli tego samego słowa – autystyczny. Obaj opisali dzieci o specyficznym profilu trudności m.in. izolowanie się, potrzeba niezmienności, zainteresowanie przedmiotami i brak zainteresowania ludźmi, trudności w komunikowaniu się i w interakcjach z ludźmi.

Po raz pierwszy autyzm opisany był jako spektrum zaburzeń w klasyfikacji do diagnozowania DSM-IV, które powstała w 1994. Klasyfikacja wskazuje na spektrum autyzmu jako tzw. termin parasol, który obejmuje kilka diagnoz m.in. Zespół Aspergera, autyzm, autyzm atypowy. Prywatne przedszkole Warszawa Włochy https://www.piccolo.waw.pl/ . Przedszkole dla dzieci z autyzmem Warszawa https://www.piccolo.waw.pl/przedszkole-dla-dzieci-niepelnosprawnych .

Rynek medyczny w Polsce

W ubiegłym roku branża medyczna ogromnie zyskała na znaczeniu. Ze względu na pandemię koronawirusa, sektor ten stał się pierwszoplanową postacią na największych światowych rynkach kapitałowych. Co więcej, ten trend cały czas trwa. Nic dziwnego, ponieważ cały czas mamy do czynienia z branżą o fantastycznych perspektywach, związanych z ciągłym rozwojem nowych technologii, nowych metod leczenia oraz postępującą cyfryzacją, w tym wprowadzaniem rozwiązań w zakresie e-zdrowia. Przodują w tym firmy prywatne, które są pionierami we wprowadzaniu nowoczesnych narzędzi ułatwiających stawianie diagnozy oraz leczenie i wpływających na podnoszenie jakości oferowanych świadczeń.

Wprowadzanie nowoczesnych technologii w branży medycznej w ogromnym stopniu przyspieszyła pandemia COVID-19. Wprowadzony lockdown podczas jej pierwszych tygodni wprost wymusił realizowanie na szerszą skalę świadczeń zdrowotnych za pomocą narzędzi zdalnych – i to nie tylko tradycyjnych rozmów telefonicznych, ale także czatów czy wideorozmów, często z wykorzystaniem narzędzi umożliwiających również badanie pacjenta “na odległość”.

W efekcie już dziś telemedycyna to forma świadczenia usług medycznych i opieki zdrowotnej łącząca w sobie elementy telekomunikacji, informatyki oraz medycyny. Dzięki wykorzystaniu nowych technologii pozwala ona przełamywać geograficzne bariery i wymieniać specjalistyczne informacje. Umożliwia także oczywiście przeprowadzenie diagnozy na odległość, i to właśnie jest jej najczęstszym zastosowaniem.

Idea telemedycyny została przygotowana przede wszystkim z myślą o osobach, których stan bądź możliwości pojawienia się na zwykłej wizycie w gabinecie są ograniczone. Jednak szybko okazało się, że z dobrodziejstwa e-wizyty mogą skorzystać wszyscy, bo wiele problemów zdrowotnych nie wymaga wizyty i osobistego zbadania przez lekarza. Teleporady są szczególnie rekomendowane w prostych i częstych zachorowaniach, takich jak infekcje górnych dróg oddechowych czy alergie sezonowe lub skórne, lecz mają również zastosowanie do postawienia wstępnego rozpoznania i zlecenia badań przed wizytą u specjalisty, a nawet jako forma kontroli leczenia, przepisania recepty i w wielu innych sytuacjach u chorych przewlekle. Czyli w praktyce można stwierdzić, że telemedycyna jest dla każdego.

W ubiegłym roku branża medyczna ogromnie zyskała na znaczeniu. Ze względu na pandemię koronawirusa, sektor ten stał się pierwszoplanową postacią na największych światowych rynkach kapitałowych. Co więcej, ten trend cały czas trwa. Nic dziwnego, ponieważ cały czas mamy do czynienia z branżą o fantastycznych perspektywach, związanych z ciągłym rozwojem nowych technologii, nowych metod leczenia oraz postępującą cyfryzacją, w tym wprowadzaniem rozwiązań w zakresie e-zdrowia. Przodują w tym firmy prywatne, które są pionierami we wprowadzaniu nowoczesnych narzędzi ułatwiających stawianie diagnozy oraz leczenie i wpływających na podnoszenie jakości oferowanych świadczeń.

Wprowadzanie nowoczesnych technologii w branży medycznej w ogromnym stopniu przyspieszyła pandemia COVID-19. Wprowadzony lockdown podczas jej pierwszych tygodni wprost wymusił realizowanie na szerszą skalę świadczeń zdrowotnych za pomocą narzędzi zdalnych – i to nie tylko tradycyjnych rozmów telefonicznych, ale także czatów czy wideorozmów, często z wykorzystaniem narzędzi umożliwiających również badanie pacjenta “na odległość”.

W efekcie już dziś telemedycyna to forma świadczenia usług medycznych i opieki zdrowotnej łącząca w sobie elementy telekomunikacji, informatyki oraz medycyny. Dzięki wykorzystaniu nowych technologii pozwala ona przełamywać geograficzne bariery i wymieniać specjalistyczne informacje. Umożliwia także oczywiście przeprowadzenie diagnozy na odległość, i to właśnie jest jej najczęstszym zastosowaniem.

Idea telemedycyny została przygotowana przede wszystkim z myślą o osobach, których stan bądź możliwości pojawienia się na zwykłej wizycie w gabinecie są ograniczone. Jednak szybko okazało się, że z dobrodziejstwa e-wizyty mogą skorzystać wszyscy, bo wiele problemów zdrowotnych nie wymaga wizyty i osobistego zbadania przez lekarza. Teleporady są szczególnie rekomendowane w prostych i częstych zachorowaniach, takich jak infekcje górnych dróg oddechowych czy alergie sezonowe lub skórne, lecz mają również zastosowanie do postawienia wstępnego rozpoznania i zlecenia badań przed wizytą u specjalisty, a nawet jako forma kontroli leczenia, przepisania recepty i w wielu innych sytuacjach u chorych przewlekle. Czyli w praktyce można stwierdzić, że telemedycyna jest dla każdego.

Obecny poziom finansowania i wprowadzone regulacje w obszarze technologii nielekowych w znacznym stopniu utrudniają wprowadzanie innowacyjnych rozwiązań medycznych. Ponadto nieaktualizowane od wielu lat limity finansowania zmuszają pacjentów do ogromnych dopłat z własnej kieszeni do dostępnych na rynku wyrobów.

Ogólna wartość rynku wyrobów medycznych liczona przychodami firm to 17,5 mld złotych. W 2020 roku ogólna wartość produkcji krajowej branży wyrobów medycznych wyniosła blisko 11 mld złotych. To imponujący wynik, na który złożyła się praca 5266 podmiotów – wytwórców, importerów oraz dystrybutorów wyrobów medycznych oraz blisko 30 tys. pracowników zatrudnionych w tych firmach.

Pomimo rosnącego wpływu na polską gospodarkę, firmy działające w obszarze wyrobów medycznych borykają się ze znaczącymi przeszkodami systemowymi, które w dużej mierze odbijają się na polskich pacjentach. Jednym z palących problemów jest kategoryzacja oraz poziom finansowania wyrobów wydawanych na zlecenie. W Polsce przeznacza się na nie jedynie 1% ogólnego budżetu NFZ. Dla porównania nakłady per capita w krajach Grupy Wyszehradzkiej są średnio 3 razy większe. Odbija się to na kieszeni pacjentów, którzy do wyrobów dopłacać muszą aż 39% ich ogólnej wartości, czyli o kilkanaście punktów procentowych więcej, niż w Czechach czy na Słowacji.

Kategorie, które wymagają jak najszybszej rewizji to między innymi wózki inwalidzkie, peruki, protezy piersi, produkty stomijne czy aparaty słuchowe. Tylko w przypadku tych ostatnich, w ubiegłym roku polscy pacjenci musieli dopłacić ponad pół miliarda złotych. Limity finansowania stosowane w wymienionych grupach sprawiają, że pacjenci zmuszeni są do korzystania z bardzo podstawowych produktów lub, jak w przypadku stomii, mają dostęp do takiej liczby wyrobów, która nie spełnia ich miesięcznego zapotrzebowania. Godzi to w ich zdrowie i godność, pogarsza komfort leczenia czy rehabilitacji oraz znacząco przedłuża hospitalizację.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *